Sprawdzamy, czy warto wydać 799 zł na smartwatch Huawei GT2
Wcześniejsza wersja Huawei GT Activ służyła mi przez rok i sprawdzała się doskonale. Żaden ze mnie wyczynowy sportowiec - zwykłe amatorskie bieganie, trochę więcej roweru niż średnia polska, od wielkiego święta coś na wodzie (obie wersje zegarków są wodoszczelne) lub korcie, raczej dla zabawy niż sportowych wyników. Po co mi zatem smartwatch? Bo do nowych technologii po prostu łatwo przywyknąć, a smartwatch nawet jeśli ma “activ” w nazwie, przydaje się nie tylko na treningu.
Widget Moneteasy
Huawei GT2 nie wygląda już jak daleki krewny Polara czy Garmina. Płaski, lekki, niewielki i elegancki. W pudełku w wersji dedykowanej kobietom znalazłam dwa kolory pasków - beżowy i czarny. Oba “łatwe w noszeniu”, ale ponieważ czarny to mój ulubiony kolor, tu nie miałam dylematów. Wymiana to trzy ruchy, więc w sumie można się rozmyślać i zmieniać paski do woli (w sklepie widziałam, że jest taki szaro-zielony, piękny).
Tarcze zegarka wybieracie sobie z przepastnych zasobów - są animowane. Wygląd to rzecz ważna, ale czy warto zapłacić za niego 799 zł w promocji?
Co potrafi smartwatch Huawei GT2?
Wiele. Serio. Zacznijmy od rana - potrafi cię obudzić, o ile ustawisz sobie alarm i jeśli mu na to pozwolisz, to powie ci: jak długo spałeś/aś, ile trwały poszczególne fazy snu (jeśli pamiętasz intensywne sny tuż przed obudzeniem się, to ze zdziwieniem odkryjesz, że o 6.45 rozpoczęła się faza REM) i jak system TruSleepTM 2.0 ocenia jakość twojego snu w nocy. W sumie sami wiemy, czy wyspaliśmy się danej nocy czy nie, ale z mojego doświadczenia wynika, że dzięki tym danym mam większą świadomość tego, co dzieje się z moim organizmem także w nocy i w efekcie staram się bardziej dbać o tę część życia.
Huawei Watch GT2 mierzy puls i poziom stresu Foto: Noizz.pl
Wstajemy. Pierwsza tarcza zegarka pokazuje godzinę. Swipe w z prawej do lewej i na drugim ekranie zobaczycie swoje tętno, tarcza trzecia to nowość w stosunku do pierwszej wersji zegarka. Smartwatch “wie” jaki jest wasz poziom stresu. Słupki pokazują jego stopień - jasnoniebieski, gdy jesteście wyluzowani i pomarańczowy, gdy napięcie sięga zenitu. Czwarty ekran pokazuje aktualną temperaturę i plany pogodowe na dalszą część dnia.
Piąty ekran docenicie, bo daje możliwość przełączania piosenek na Tidal czy Spotify, audiobooków czy jakiegokolwiek innego streamu, który leci na zsynchronizowanym z zegarkiem smartfonie lub tego, co wgracie na samego Huawei GT2, bo ten ma możliwość przechowywania na swoim dysku. Smartwatch ma też możliwość ściszenia lub podgłośnienia muzyki w obu wariantach.
Widget Moneteasy
Ja na noc korzystam z trybu nocnego, żeby spływające maile i wiadomości nie zakłócały mi snu, więc pierwszą rzeczą po przebudzeniu jest odblokowanie smartwatcha. Najpierw ogarniam noizzową grupę na messengerze, maile czytam już na komputerze z kawą (zegarek nie jest kompatybilny z ekspresem, ale na pewno kiedyś ktoś na to wpadnie).
Nie wiem, na ile macie świadomość na czym polega praca w redakcji, ale szczególnie w onlajnie jest to niezły slalom. Wszyscy dobijają się wszelkimi możliwymi kanałami i posiadanie informacji na ręku, kto aktualnie dzwoni, kto pisze i o czym po prostu usprawnia decyzję, czy oderwać się od redagowania tekstu, czy rzecz może chwilę poczekać. W międzyczasie można poczytać heheszki bez konieczności zaglądania do telefonu.
Widget Moneteasy
Trening bez smartwatcha się nie liczy?
Można nie wiedzieć, ile kilometrów przejechało się w jakim tempie, ale można też wiedzieć i jarać się wynikami. Ja po prostu lubię sprawdzić, jak mi poszło. Zegarek łączy się z aplikacją Huawei Zdrowie, która pokazuje wyniki wybranego sportu, analizę snu, ilość sytuacji, w której naprawdę się zdenerwowaliśmy (wykres stersu), można wpisać wagę (nigdy z tego nie korzystałam, ale ponoć Huawei wypuścił wagę Smart Scale, która łączy się z tą aplikacją i pokazuje, w jakim tempie osiągamy cele!), można wpisać datę ostatniego okresu i aplikacja załatwi za nas sprawę kalendarzyka. Nowością w aplikacji Zdrowie jest pomiar SpO2, czyli stopień nasycenia hemoglobiny tlenem, który pozwala kontrolować poziom zmęczenia. Korzystałam z tego kilka razy, za każdym razem poziom wskazywał prawie 100 proc., ale faktem jest, że takie dane mogę przydać się w górach. Tak samo jak kompas.
Poznaj Huawei Watch GT 2
Jeśli chodzi o wyniki poszczególnych treningów, to rejestr ćwiczeń opisany jest klarownie zarówno w zegarku, jak i w wersji mobilnej aplikacji. Rejestr pokazuje wyniki ogólne (na przykładzie jazdy na rowerze na dworze): dystans, czas trwania, kalorie, prędkość maksymalna, średnia i średnie tempo, wzniesienia, tętno (pomiar jest dokładny dzięki zastosowaniu technologii HUAWEI TruSeen™ 3.5) i strefy tętna (to szczególnie ważne, gdy trening ma określony cel - zrzucenie wagi, budowanie masy mięśniowej, wytrzymałości…), potem jest informacja o szybkości, pokonanych wzniesieniach oraz ogólny efekt treningu z zaleceniem, ile dać organizmowi odpocząć.
Gdy nie trenujemy, ale po prostu cały dzień nie ściągamy smartwatcha, zegarek powie nam ile kroków przeszliśmy, czy wstaliśmy zalecana ilość razy w ciągu doby (12) i czy generalnie nie zasiedzieliśmy się tego dnia za bardzo. Te informacje znajdziecie w panelu “aktywność”.
Użyteczna jest też funkcja latarki oraz samowyzwalacza do aparatu w telefonie.
O stresie już pisałam, ale oprócz pomiaru stresu, Huawei Watch GT2 ma także funkcję “ćwiczenia oddechowe”. Jeśli tylko będziecie pamiętali o jej używaniu, na pewno złapiecie trochę dystansu.
Widget Moneteasy
Dwa tygodnie na jednym ładowaniu?
No i najważniejsze - Watch GT2 trzyma baterię jak zły i bardzo szybko się ładuje (ok 2h do 100 proc.). Choć producent pisze o 2 tygodniach bez ładowania dzięki optymalizacji (przy włączonym pulsometrze, 90 min treningu tygodniowo, 30 minut odtwarzania muzyki tygodniowo), ja wolałam korzystać ze wszystkich opcji i ładowałam go średnio raz na tydzień. A jeśli zastanawiacie się, jak sprawdzi się podczas ultramaratonu to Huawei zapewnia 15 godzin ciągłego monitorowania aktywności i treningu z GPS, pulsometrem i analizą wyników.
Widget Moneteasy
Prawie 800 zł to nie jest mało, ale jeśli lubicie gadżety, ten z pewnością wam się przyda, a na pewno starsza i tańsza wersja też spełni wasze oczekiwania. Ale jeśli chcecie odłożyć lub dysponujecie takimi pieniędzmi, to warto dodać, że Huawei Watch GT 2 otrzymał właśnie nagrodę jako „Najlepszy Smartwatch 2020-2021”. Nagrody EISA, przyznawane przez przedstawicieli 55 najbardziej cenionych na świecie magazynów zajmujących się elektroniką użytkową, uważane są za jedne z najbardziej prestiżowych w branży.
Zobacz także: Jak działa Huawei Share?
Huawei Share - jak działa?